Bieganie zawsze wydawało mi się nudne i męczące. Nie lubiłem się pocić, dusić i odczuwać ból w mięśniach i stawach. Myślałem, że bieganie jest tylko dla ludzi, którzy chcą być szybcy, szczupli i wytrzymali. Nie dla mnie.
Ale pewnego dnia natknąłem się na artykuł o slow joggingu1. To metoda biegania w wolnym tempie i z relaksem, która ma wiele korzyści dla zdrowia i samopoczucia. Zaintrygowało mnie to i postanowiłem spróbować.
Na początku nie było łatwo. Musiałem się nauczyć odpowiedniej techniki i tempa. Technika polega na lekkim podskakiwaniu na przedniej części stopy i utrzymywaniu niskiego środka ciężkości. Tempo powinno być takie, że można swobodnie rozmawiać podczas biegania. Nie chodzi o to, żeby się spieszyć czy rywalizować.
Z czasem zacząłem odczuwać różnicę. Bieganie stało się przyjemne i relaksujące. Nie czułem się zmęczony ani obolały po treningu. Wręcz przeciwnie – czułem się pełen energii i dobrego humoru.
Odkryłem też wiele innych korzyści slow joggingu:
Teraz biegam regularnie 3 razy w tygodniu po 30 minut każdy raz. Nie traktuję tego jako obowiązku czy kary, ale jako prezent dla siebie. Bieganie jest dla mnie sposobem na odprężenie się, zadbanie o siebie i cieszenie się życiem.
Jeśli Ty też chcesz spróbować slow joggingu, zachęcam Cię do tego. Nie musisz być szybki/szybka ani wytrzymały/wytrzymała. Wystarczy, że masz chęci i odpowiednie buty. Znajdź sobie miejsce, które Ci się podoba – park, las, plaża – i zacznij biec w swoim tempie. Zobaczysz, jak wiele zmieni się w Twoim życiu.